Myślisz, że kiedyś przeciętny Polak będzie „tak zwyczajnie” chodził w twoich konopnych ciuchach? Masz takie marzenie?
Nie użyłbym słowa marzenie, bo to kojarzy mi się z czymś bardzo odległym. Wiesz co, mam taki plan i wydaje mi się to bardzo realne. To jest naprawdę fajne, naturalne włókno. (LESER)
Zobacz wideo "Dlaczego warto pić herbatę z konopi"
Polecamy zaparzyć herbatkę z konopi i oglądnąć filmik.
link =>
Wraz z postępującą destrukcją środowiska naturalnego naszej planety, nigdy nie było jeszcze tak naglące odnalezienie alternatywnych do ropy naftowej źródeł energii.
Jedną z takich możliwości daje nam biopaliwo wyprodukowane z konopi, więc powinniśmy jak najszybciej zacząć masowo z niego korzystać!
Medyczna marihuana w Niemczech jest już legalna. Niemieccy lekarze mogą już wystawiać recepty na medyczną marihuanę, dzięki ustawie, która weszła w życie. To sprawia, że zarówno lekarze, jak i pacjenci są zadowoleni.
JAKA TEMPERATURA JEST NAJLEPSZA DO WAPORYZACJI MEDYCZNEJ MARIHUANY?
Zmieniając temperaturę jesteśmy w stanie całkowicie zmienić działanie waporyzowanej marihuany, co pozwala na dopasowanie parametrów inhalacji do indywidualnych potrzeb. Jak zmieni się działanie pary z waporyzatora w zależności od temperatury? Jaka temperatura waporyzacji będzie najlepsza?
Temperatura jest najistotniejszym czynnikiem w procesie waporyzacji. Waporyzacja marihuany, czyli odparowanie zawartych w niej składników aktywnych (kannabidoidów) bez doprowadzenia do zapłonu, jest możliwa tylko przy zastosowaniu ściśle określonych temperatur. Najniższa temperatura, w jakiej waporyzacja może się odbywać, musi być wyższa niż 157°C, to znaczy wyższa od temperatury wrzenia THC. W praktyce jednak, aby para zawierała odpowiednią ilość kannabidoidów, minimalna temperatura waporyzacji nie powinna być niższa niż 175 stopni Celsjusza
Cannabis sativa L. znana była naszym pasłowiańskim przodkom jako roślina magiczna i bardzo użyteczna. Jedna z pierwszych wzmianek o konopiach w polskojęzycznej literaturze, pochodząca z XVII spod pióra Syreniusza, określała konopie, jako, roślinę która „głowę parami goręcymi napełnia…”. Polska wieś kochała konopie nie tylko za ich przeciwzapalne i przeciwbólowe właściwości, lecz także za walory kulinarne.
Popularnością cieszyły się potrawy wykorzystujące nasiona konopi, spożywane na wyjątkowe okazje, jak zupa „siemieniotka” zawierająca siemię konopne, czy „łodziaki”, czyli pierożki wypełnione nasionami popularne w rejonie łódzkim. Nasi prapra i pradziadkowie budowali domy z konopnych płyt budowlanych, wypychali nimi materace, tapczany a listy pisali na konopnym papierze. W 1960 roku obszar uprawny Canabis Sativa w Polsce wynosił 30 tysięcy hektarów.